CZEGO NIE ROBIĆ, KIEDY DZIECKO SIĘ BOI?
Zadaniem rodzica nie jest ochrona przed lękiem, tylko nauka stawiania mu czoła. Warto więc wiedzieć, czego nie robić wtedy, kiedy nasze dziecko się czegoś boi.
- Po pierwsze nie można bagatelizować lęku dziecka i patrzeć na niego z własnej perspektywy, mówiąc na przykład: „i czego ty się boisz?”, „nie ma się czego bać”, „uspokój się to nic strasznego”. Dziecko w takiej sytuacji czuje, że jego emocje są przesadzone
i nieadekwatne do sytuacji. Obniża to jego poczucie bezpieczeństwa i wartości, co w konsekwencji prowadzi do jeszcze większego lęku. - Po drugie, kiedy dziecko się boi, rodzic nie może zarażać się jego nastrojem. Jeżeli lęk dziecka wywołuje niepokój lub lęk u dorosłego – dziecko od razu to wychwyci. Wzmocni to jego przekonanie, że jest czego się bać. W takich sytuacjach należy zachować spokój
i optymizm. Przyjąć postawę „damy radę”, zamiast „o Boże, co my teraz zrobimy!”. Spokój rodzica uspokaja i pomaga dziecku obniżyć jego lęk. - Po trzecie nie należy nigdy stosować tzw. terapii szokowej np. poprzez wrzucenie dziecka do wody, które boi się pływać. Może to być dla dziecka przeżyciem traumatycznym, którego koszty będzie odczuwać przez całe swoje życie. To samo można zrobić metodą małych kroków, kiedy dziecko ma poczucie kontroli nad tym, co się dzieje, a pokonując kolejne etapy odczuwa satysfakcję i nabiera pewności siebie.
- Po czwarte załamywanie rak nad dzieckiem, przesadne współczucie także nie pomagają. Nie mobilizują do przyjęcia postawy aktywnej, a raczej prowadzą do użalania się nad sobą.
- Po piąte złym rozwiązaniem z perspektywy dziecka jest rodzinna debata, w trakcie której dorośli wymieniają między sobą uwagi, co należy zrobić.
Przygotowała: Anna Samociuk – psycholog szkolny